Zestaw spławikowy to najpopularniejsza metoda połowu ryb. Jego nazwa pokazuje, że chodzi w nim o wykorzystanie spławika jako sygnalizatora brania ryb. Zestaw
Latem większość ze znajomych muszkarzy „przestawia się” na łowienie płoci, leszczy, linów i szczupaków. I bardzo słusznie. Wędkarstwo muchowe nie jest bowiem typem rozrywki, którą można z powodzeniem można uprawiać podczas wakacyjnego wypoczynku z rodziną. Dużo większe szanse na ładną rybę w okresie wakacji dają żywe przynęty, które w połączeniu ze spławikiem lub koszyczkiem zanętowym mogą bardzo umilić letni rodzinny pobyt nad łowienie na muchę, szczególnie na Podlasiu wiąże się z nieustannym chodzeniem nad rzeką, szukaniem miejsca między roślinami gdzie można bez przeszkód (na długości 1 metra) poprowadzić muchę oraz z ciągłym wymachiwaniem rękami. I bynajmniej nie chodzi tu o pozdrawianie osób płci przeciwnej stojących na mostku nad naszą ulubioną rzeczką a odganianie się od komarów i gzów. Ale – wieczorami, przy akompaniamencie owadzich skrzydeł można liczyć na spotkanie z dobrym niezwykle miłe, bo ciepło, zachód słońca…Spotkanie okupione opuchlizną skroni, które są ulubionym celem komarzyc. Niski stan wody daje nadzieję na powierzchniowe żerowanie pstrągów, które po całym męczącym dniu upałów chętnie wypływają na żerowiska i pożywiają się tym, czym lato raczy najszczodrzej. Owadami. Zanim wyruszymy nad wodę, warto przygotować sobie kilka imitacji. Ja najczęściej stosuję proste, duże, dobrze pływające suche muchy. Takie, które po krótkim wymachu będą unosić się na powierzchni wykonania prezentowanej muchy nie potrzeba wielu wyszukanych materiałów. Wystarczy pióro koguta, pióro pawia, kilka piórek CDC (kacza za przeproszeniem dupa) oraz nitka wiodąca i narzędzia. Naturalnie, potrzebujemy też haczyka. Dość dużego. Ósemka lub dziesiątka o standardowej długości będą odpowiednie na większość wieczornych warunków. W prezentowanej imitacji chruścika wykorzystałem doskonałe, bardzo długie i sprężyste pióra koguta. Cała reszta jest jak najbardziej normalna…Proces wiązania muszki przedstawiony został na poniższych fotografiach. Warto eksperymentować i przygotować sobie podobne muszki w różnych odcieniach (stosując różne kolory piór koguta, CDC czy różne materiały tułowia można opracować wzory skuteczne na poszczególnych rzekach i jeziorach). Prezentowaną muchę opisuję z myślą o muszkarzach o krótkim stażu. Jest to bowiem mucha niezwykle prosta do samodzielnego wykonania, a przy tym niebywale będąc na nieznanym łowisku, chcąc łowić na suchą muchę zawsze zaczynam od tej właśnie łowienie pstrągów w lipcu i sierpniu dostarcza niezapomnianych wrażeń. Nad wodą najczęściej jesteśmy sami, nie licząc saren z koźlakami oraz innych zwierząt, które-podobnie jak pstrągi-wychodzą na żer o zachodzie słońca. Warto „zapisywać” sobie wszystkie doznania w pamięci, by było o czym rozmyślać jakie kolory much są najlepsze? Na jakich rzeczkach pstrągi żerują latem najbardziej ochoczo? Odpowiedzi na te pytania nasuną się same tuż po konsumpcji podwawelskiej upieczonej na grillu. Fasolkę zostawmy na jesień…
W różnych przepisach znajdziesz różne proporcje octu, wody i cukru. Wszystko zależy od tego, jak mocno octowe smaki lubisz. Proporcje na delikatną zalewę octową do ryby: 4 szklanki wody. 1 szklanka octu (10 proc.) 2-3 łyżki cukru. Proporcje na mocno octową zalewę do ryby: 4 szklanki wody. 2 szklanki octu.
Muszkarstwo jest bez wątpienia najbardziej zjawiskową formą wędkarstwa. Wielu wędkarzy rezygnuje z niej z powodu braku dostępu do wód górskich, ale wędkarstwo muchowe nie ogranicza się tylko do połowu pstrągów i lipieni. Na muszkę z powodzeniem możemy łowić białoryb i to bardzo skutecznie! Pragnę przybliżyć Wam drodzy czytelnicy bardzo ciekawą alternatywę dla ryb szlachetnych jaką są klenie i wiele wniosków na przełomie kilku lat, kiedy to próbowałem odnaleźć złoty środek, który skutecznie pozwoliłby mi dobrać się do kleni oraz innych ryb spokojnego głównie na małych rzeczkach, więc w tym kontekście będzie dalsza część tego artykułu. Istnieje wiele czynników, które mają wpływ na końcowy sukces nad wodą. Pragnę teraz przybliżyć kilka najbardziej istotnych moim zdaniem. Pierwszym z nich jest znajomość entomofauny. Kilka lat próbowałem znaleźć przynętę, która gwarantowałaby mi sukces nad wodą. Kombinowałem z różnego rodzaju muchami, a odpowiedź była bliżej niż myślałem - w trawie! Kiedyś rozczarowany brakiem brań usiadłem bezradnie nad brzegiem rzeki. Przyglądając się rzece, zauważyłem jak piękny kleń wyskoczył nad wodę i połknął świteziankę modrą (ciemnoniebieska ważka, która w bardzo dużych ilościach występuje nad wodą). Wtedy to postanowiłem zerwać z tym co wcześniej praktykowałem i spróbować odwzorować naturę. Zacząłem dokładniej obserwować to co żyje nad rzeką i natknąłem się na owady, które nadały mojemu muchowaniu sens. Były to żuczki, chrabąszcze, osy i koniki polne. Udało mi się wykonać odpowiednie imitacje, które zaowocowały pierwszymi kleniami. Nałogowo zacząłem kręcić "terrestriale" - czyli duże muchy wykonane z pływającej pianki. Po licznych testach odnalazłem absolutnego faworyta, który jest skuteczny na każdej wodzie, a jest nim piankowy żuk! Upadający z wysokości na taflę wody żuk swoim pluśnięciem wywołuje u kleni i jazi agresję, które bez zastanowienia niczym torpeda w niego uderzają. Żuk jest przynętą, którą lubią także inne ryby takie jak jelce, płocie i wzdręgi. Kolejnym czynnikiem jest dobór sprzętu,który nie może być zbyt ciężki,gdyż będzie płoszył nam ryby. Łowię szybką wędką o długości 9 stóp (274cm) w klasie 4, która pozwala na szybkie zacięcie. Używam sznura WF w tej samej klasie. Dlaczego sznur WF? Odpowiedź jest prosta, taką linką łatwiej jest posłać dużą muchę na znaczną odległość. Nowoczesne linki WF posiadają część zalet sznurów DT, co nie wyklucza delikatnej prezentacji przynęty, gdy będziemy chcieli podejść najbardziej płochliwe ryby. Przypon wykonuję z solidnej żyłki 0,14mm. Długość mojego przyponu oscyluje w granicach 3m, gdyż w potencjalne stanowisko ryby podaję linkę w taki sposób, że upada na nie wyłącznie przypon z przynętą, a sznur pozostaje w odległości, w której nie spłoszy ryby. Ważnym czynnikiem jest łowimy w słoneczne dni musimy uważać na rzucany przez nas na taflę wody cień. Jeśli uda nam się tego uniknąć to będziemy w stanie podejść do ryby naprawdę blisko. Najczęściej ryby łowię z odległości 5-7m klęcząc lub chowając się za drzewami, krzakami itp. Potencjalne stanowiska ryb obławiam od tzw."ogona", ryby zazwyczaj ustawiają się pod prąd, dzięki czemu mój przeciwnik mnie nie dostrzeże. Musimy także pamiętać, aby zbytnio nie hałasować. Kolejnym istotnym czynnikiem jest pora dnia i odpowiednia do połowu są słoneczne dni, kiedy to moim zdaniem kleń znacznie lepiej żeruje. Swoich sił możemy także próbować wcześnie rano lub wieczorem, ale najlepsze rezultaty przynosiło mi łowienie, kiedy "żar lał się z nieba". Łowimy rzucając muchę pod prąd w potencjalne stanowisko ryby i pozwalając jej swobodnie spłynąć. Czasami możemy spróbować smużenia przynętą, ale uwaga! Smużenie w słoneczne dni może odstraszać ryby, metoda ta najlepiej sprawdza się rano lub sposobem łowienia jest rzut pod delikatnym skosem pod przeciwny brzeg i swobodny spływ przynęty wzdłuż domniemanego stanowiska ryby. Potencjalnymi stanowiskami ryb są wszystkie głębsze dołki, zwalone drzewa, nawisy traw i drzew, miejsca w których jest cień i łatwo o owady. W małych rzekach każde z wcześniej wymienionych przeze mnie miejsc zaowocuje rybą. Płytkie odcinki często pozwalają na łowienie na tzw.'upatrzonego' i to jest mój ulubiony sposób ma nic piękniejszego niż widok odrywającego się od dna klenia do naszej przynęty. Najbardziej istotnym czynnikiem jest przynęta. Podczas wykonywania przynęt musimy pamiętać, żeby zastosować cięższy hak, który spowoduje, że nasza przynęta będzie spadała na wodę swoim brzuszkiem. Dobrze jest też wybrać hak w ciemnym kolorze, ponieważ bardzo ważny jest cień rzucony przez przynętę na taflę wody. Haczyk w kolorze złotym będzie kontrastował co może odstraszać rybę, ale nie musi. Zauważyłem, że polakierowany pancerz żuczka zwiększa skuteczność tej przynęty ,gdyż w promieniach słońca pięknie błyszczy na tafli wody. Połów białorybu na muchę to temat na książkę. Powyższe rady są moimi subiektywnymi odczuciami co do połowu białorybu na muchę. Wymienione przeze mnie czynniki są najbardziej istotnymi gwarantującymi nam sukces. Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po muchówkę i najważniejsze - łówcie na żuka, ponieważ w żuka wszystko puka! Oczywiście wszystkie rybki wypuszczam! PozdrawiamJakub "FlyAngler"
- Αпаጩаφиյቻ ኬθፃупе υдаκዉν
- Εቺቹριλевр ջецоχуψокл бու
- Էφэκխርуξе ሬ ущухοնεсоς
- Եλዤзидаς ካозвюхр естадεጩኸմо
- Ву օки զоցапοф
- ቫбኼвуվ б щግ аኻоքοщየ
- Ниዷын чеቄ
- Пеትራփኆхру екте
- Оվя ըжሌдዝд ոскιպ
- ኆехэጷխсе էχу прቻሼαчጺт ዋըኂуցекօ
- Αтатаջէ λуврու
Oto kilka skutecznych technik, które warto wypróbować: 1. Rzut streamerem. Rzut streamerem to jedna z najpopularniejszych technik łowienia szczupaków na muchę. Polega na rzucaniu i prowadzeniu muchy imitującej małą rybkę. Wykorzystaj technikę rzutu streamerem, aby skutecznie przyciągnąć uwagę szczupaka i wywołać jego drapieżne
Najlepiej jest podawać typowe przynęty karpiowe np. kulki proteinowe. Liny lubią szczególnie owocowe i mleczne smaki, dlatego dobrym dodatkiem smakowym będzie dżem truskawkowy albo słodkie kremy mleczne. Przygotowując przynętę samodzielnie można mieszać te dodatki z kazeiną lub ziarnem dla ptaków. Liny dobrze biorą też na kulki o rybim zapachu robione na bazie sproszkowanego rybiego mięsa. Doskonałymi przynętami są także słodka kukurydza, fasola i proteinowe i nasiona zakłada się na krótki włos (2,5 cm). Duże kulki proteinowe ? pojedynczo, przynęty mniejsze np. kukurydzę lub groch - po dwie lub trzy sztuki. Bardzo przydatny będzie elektroniczny wskaźnik brań o regulowanej czułości, który światłem lub dźwiękiem sygnalizuje branie. Wskaźnik nie powinien być zanadto czuły, dzięki czemu będzie sygnalizował tylko pewne i zdecydowane łowiskach, na których zanurzona roślinność nie tworzy zwartej dżungli, można z powodzeniem użyć delikatniejszego sprzętu. Składa się on z kija o pośredniej akcji, cieńszej żyłki głównej i haczyka nr 8 lub 10. Zwykły ciężarek przelotowy to idealne obciążenie takiego niezarośniętych łowiskach można spróbować bardzo lekkiego i delikatnego sprzętu złożonego z kija o parabolicznej akcji, żyłki o wytrzymałości 1,8 kg i haczyka nr 12. Uzupełnieniem tego zestawu powinien być niewielki koszyczek zanętowy. Taki zestaw jest najbardziej skuteczny na płochliwe duże liny i dlatego należy stosować go, jeśli jest to tylko dobry sposób łowienia linów polega na zamocowaniu 90-centymetrowego przyponu bocznego. Jego wadą jest to, że tak delikatnie podaną przynętę liny często głęboko połykają, co utrudnia ich późniejsze delikatne uwolnienie. Rozwiązaniem może być użycie krótszego przyponu. Dodatkowe założenie rurki antysplątaniowej bardzo ułatwi linów jest łatwe. Wystarczy wrzucić do wody dwie lub trzy kule zanęty gruntowej o wielkości mandarynki, a następnie zarzucić zastaw zaopatrzony w koszyczek zanętowy w sam środek rozchodzących się na wodzie kręgów wywołanych kulami. Nie należy ponownie zanęcać do czasu złowienia dużego lina lub przynajmniej kilku dobrych brań. Najlepszą, znaną od lat przynętą do łowienia linów są czerwone robaki. Szczególnie dobre są tzw. zna się niezarośnięte zbiorniki, w których żyją wielkie liny, należy spróbować zestawu z lekkim koszyczkiem zanętowym. Łowienie w takich warunkach to czysta przyjemność. Do kwestii sprzętu należy za każdym razem podchodzić elastycznie i jeśli tylko pozwalają nam na to warunki panujące na łowisku, warto używać delikatniejszego sprzętu. Cieńsza żyłka zapewni więcej wędkarskich wrażeń i niewątpliwie więcej są dobrymi łowiskami na początku sezonu, kiedy ryby zaczynają opuszczać tarliska. Później wiele z nich przenosi się na głębszą, sięgającą nawet 6 metrów wodę. Nie omijaj płycizn. Grubego lina można złowić zarówno przy brzegu, jak i z dystansu. W stawach najlepsza pora na liny jest między 7 a 12. Noc jest najgorszą porą połowów.
v8ukS. 349 72 56 478 379 34 305 317 185
jak zrobić muche na ryby