Ewa Szykulska była kiedyś “laską”. W dzieciństwie brali ją za chłopca [ZDJĘCIE] Ewa Szykulska skończyła 74 lata. Jak aktorka prezentowała się w młodości. W internecie można znaleźć zdjęcie, na którym widać, jak wyglądała kilkadziesiąt lat temu. Słynna aktorka skończyła 74 lata. Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej tworzyli udane małżeństwo. Przepisem na tak zgodny związek był fakt, że pochodzili z różnych światów. Pernej był bowiem inżynierem zajmującym się motoryzacją i trzymał się z dala od show-biznesu. - Jesteśmy z różnych bajek, toteż kłócimy się gorąco - przyznaje aktorka. - Chociaż trzeba powiedzieć, że już rzadziej tłukę talerze, a mąż już nie rzuca telefonem o podłogę, co jeszcze niedawno nam się zdarzało. Kiedy wykrzyczę się na scenie, w domu bywam spokojniejsza - mówiła. O swoim ukochanym mówił „Miś”. - Gdy poznałam mojego męża, był potężnym mężczyzną. Dlatego tak go nazwałam. Znajomi też zwracają się do niego w ten sposób. Dla niektórych jest nawet... wujkiem Misiem - śmieje się aktorka. Ślub wzięli dopiero po 17 latach związku. - To była taka spontaniczna decyzja! Miałam w szafie piękny materiał, który kiedyś kupiłam z myślą o zasłonkach. Nagle doznałam olśnienia, że byłaby z niego śliczna ślubna sukienka, a ja mogłabym w niej nieźle wyglądać. Rzekłam więc: Zbigniewie, ożenisz się ze mną? I, nie zważając na przerażenie w jego oczach, brnęłam dalej: czyż nie przekonałeś się już, że jestem kobietą twojego życia? Przyparty do muru, wyznał, że owszem, jestem. Z obawy, żeby się nie rozmyślił, szybko pobiegłam załatwiać formalności - opowiada aktorka. Ewa Szykulska weszła do autobusu, a kobiety zaczęły na nią pluć i bluzgać! To nie mieści się w głowie! Ewa Szykulska żegna ukochanego męża We wzruszającym nekrologu Ewa Szykulska pożegnała ukochanego męża. Jego treść chwyta za serce. "25 grudnia 2021r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany MĄŻ. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa" - czytamy. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 10 stycznia 2022 roku na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej. Mąż aktorki spoczął w rodzinnym grobie. Zbigniew Pernej urodził się 2 kwietnia 1943 roku. Zmarł mając 78 lat. NIE PRZEGAP: Nie żyje mąż Ewy Szykulskiej. Kim był Zbigniew Pernej, który trzymał się z dala od mediów? Sonda Czy boisz się śmierci? Tak, przeraża mnie to, że kiedyś mnie zabraknie Tak, ale staram się o tym na co dzień nie myśleć Nie, ale nie chciałbym umrzeć śmiercią bolesną np. w pożarze Nie, zupełnie się nie boję. Po drugiej stronie czeka lepsze życie

Ewa Szykulska in hospital. An actress with an impressive film and television career, known for her exceptional talent and distinctive voice, was suddenly hospitalized. Doctors describe her condition as serious. Author: MARCIN SMULCZYNSKI / SE/ EAST NEWS Ewa Szykulska was taken to hospital in a serious condition Ewa Szykulska, who recently appeared in the film… Continue reading Ewa Szykulska

Śmierć męża wpędziła Ewę Szykulską w głęboką depresję? Media donoszą o bardzo złym stanie zdrowia aktorki. Ewa Szykulska to wspaniała polska aktorka, która w ubiegłym roku przeżyła wielki osobisty dramat. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, po 44 latach wspólnego życia, zmarł jej ukochany mąż Zbigniew Pernej. Mężczyzna doznał rozległego zawału serca. Zrozpaczona wdowa nie jest ponoć w stanie pozbierać się po stracieZaraz po śmierci mężczyzny Ewa Szykulska pisała w nekrologu: Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Pół roku później aktorka ponoć nadal nie znalazła odpowiedzi na to smutne pytanie. Ewa Szykulska wspomina mężaW ostatnim czasie artystka pojawiła się w TVN, gdzie gościła w programie "Kulisy sławy". Opowiadała tam o swoim ukochanym mężu i zdradziła, że ciężko jest jej żyć bez niego. Wybawieniem od wiecznego myślenia o stracie i smutku okazała się dla niej praca. Nie zdążyliśmy się zestarzeć, a to takie miłe, łatwiej się starzeje we dwójkę. W życiu nie poprosiłam go o nic. On zawsze wiedział, że w pewnym momencie powinien być przy mnie. Całe życie był moją podporą. Stał z tyłu i czułam się przy nim bezpiecznie. Wyjście na plan to jest odskocznia, potem wracam do domu i wiem, że go nie ma, ale wszystko staram się robić tak, żeby był ze mnie zadowolony - wyznała artystka w rozmowie z cierpi ponoć na depresję po stracie męża, stara się jednak walczyć z chorobą. Przyjęła rolę w serialu "Mój agent". Niestety na co dzień, gdy nie pracuje na planie, nie jest z nią Szykulska w ciężkiej depresji?O złym stanie Ewy Szykulskiej donosi dziennikarka Małgorzata Puczyłowska, prowadząca blog Kobieta miała rozmawiać z osobami bliskimi aktorce. Te twierdzą, że artystka jest w głębokiej depresji i "nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności". Ona wciąż jest w totalnej rozsypce. Przyjaciele martwią się o aktorkę, bo zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności. Jej rozpacz po stracie ukochanego nie ma granic. Kiedy mąż przedwcześnie odszedł zawalił się jej cały świat, a życie bez ukochanego męża wydaje jej się nie do zniesieni - donosi dziennikarka. Mamy nadzieję, że czas zaleczy rany i wkrótce pani Ewa stanie na nogi i odzyska radość życia.
Ewa Szykulska straciła ukochanego męża. Wzruszające pożegnanie. Ewa Szykulska pod koniec ubiegłego roku straciła ukochanego męża. Zbigniew Pernej zmarł w święta Bożego Narodzenia.
Przeżyli z „Misiem”, jak o panu Zbigniewie pieszczotliwie mówiła jego żona, 44 lata. Ślub wzięli spontanicznie, po 17 latach „randkowania”. Do ołtarza aktorka poszła w sukience uszytej z… zasłonek. A wszystko zaczęło się od zepsutego samochodu. To wtedy mężczyzna zaimponował młodej dziewczynie obsługą koni mechanicznych. 23 lutego artystka poinformowała media o śmierci ukochanego męża. „Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy nim czułam się bezpieczna i potrzebna. (...) Jak wytrzymać twoją nieobecność, kochany? Twoja Ewa”, napisała w nekrologu aktorka. Oto niezwykle wzruszająca historia miłości Ewy Szykulskiej i Zbigniewa Perneja. Urszula i Tomasz Kujawski: „Mamy za sobą wiele zakrętów, ale na szczęście udało nam się pozbierać” Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej: historia poznania Ewa Szykulska miała wielkie szczęście do granych przez siebie ról. Najpierw zapadła w pamięci widzów jako arystokratka Lala Koniecpolska w „Karierze Nikodema Dyzmy” i Aneta Osnowska w „Rodzinie Połanieckich”. Po latach wróciła na szklany ekran brawurową rolą Heleny Nowobogackiej w serialach „Lokatorzy” i „Sąsiedzi”, gdzie bawiła do łez całą widownię. Mimo wielu znakomitych ról i podziwu publiczności Ewa Szykulska zawsze stroniła od życia w blasku fleszy. Niezwykle ceniła sobie życie na łonie natury, w otoczeniu zwierząt i u boku ukochanego męża Zbigniewa Perneja. Mężczyzna nie miał nic wspólnego ze sztuką ani show-biznesem. Z zawodu był inżynierem, który na co dzień zajmował się motoryzacją. Ich światy znacząco się między sobą różniły, dlatego często między nimi iskrzyło. „Jesteśmy z różnych bajek, toteż kłócimy się gorąco. Chociaż trzeba powiedzieć, że już rzadziej tłukę talerze, a mąż już nie rzuca telefonem o podłogę, co jeszcze niedawno nam się zdarzało. Kiedy wykrzyczę się na scenie, w domu bywam spokojniejsza”, opowiadała przed laty aktorka. O swoim małżonku mówiła pieszczotliwie „Misiu”. „Gdy poznałam mojego męża, był potężnym mężczyzną. Dlatego tak go nazwałam. Znajomi też zwracają się do niego w ten sposób. Dla niektórych jest nawet... wujkiem Misiem”, zwierzyła się w jednym z wywiadów. Ewa Szykulska poznała swojego przyszłego męża dzięki swojemu samochodowi, który się właśnie zepsuł. Szukając części do fiata, na początku lat 80. jakimś cudem dotarła do szefa Polmozbytu. Ten, mimo że od lat siedział za biurkiem, nie zapomniał jak naprawia się samochody. Dla Ewy, która kochała konie mechaniczne, umiejętności inżyniera były nie do przeceniania. Inżynier bardzo zaimponował wówczas młodej kobiecie. Jednak sam zachwyt nie wystarczył, aby zdobyć serce aktorki. „Mówili, że jest nie do zdobycia, ale mężczyźni lubią takie wyzwania”, opowiadał Zbigniew Pernej, po czym dodawał: „Cóż to znaczy nieprzystępna? Przystępowałem do niej tak długo, aż ustąpiła!”, przyznał. Czytaj także: Ich miłość rozdzieliła śmierć. Jana i Martę Hryniaków łączyła silna więź Fot. RIA Novosti/SPUTNIK Russia/East News Ewa Szykulska, kadr z filmu „26 dni z życia Dostojewskiego”, 1981 rok Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej: ślub po 17. latach związku Ich „randkowanie” trwało aż 17 lat. Dopiero po tym czasie wzięli ślub. „To była taka spontaniczna decyzja! Miałam w szafie piękny materiał, który kiedyś kupiłam z myślą o zasłonkach. Nagle doznałam olśnienia, że byłaby z niego śliczna ślubna sukienka, a ja mogłabym w niej nieźle wyglądać. Rzekłam więc: Zbigniewie, ożenisz się ze mną? I, nie zważając na przerażenie w jego oczach, brnęłam dalej: czyż nie przekonałeś się już, że jestem kobietą twojego życia? Przyparty do muru, wyznał, że owszem, jestem. Z obawy, żeby się nie rozmyślił, szybko pobiegłam załatwiać formalności”, zdradziła aktorka. Swój raj na ziemi odnaleźli w Aninie na peryferiach Warszawy. To właśnie tam na piętrze warsztatu samochodowego aktorka stworzyła magiczny świat, pełen pamiątek i przeróżnych bibelotów. „To kicz, ale ja lubię bawić się kiczem. Sprawia mi to frajdę i wprowadza w dobry nastrój”, stwierdziła. Ponadto w jej ogrodzie króluje gromada kolorowych krasnali. Kiedy tylko może siada na tarasie i z uwielbieniem podziwia ogrodowe skrzaty. Tak naprawdę decyzję o ich przeprowadzce na przedmieścia Warszawy podjęły… psy, które nie lubiły życia w bloku na warszawskim Grochowie. Zanim Ewa Szykulska związała się ze Zbigniewem Pernejem była żoną reżysera Janusza Kondratiuka. Niestety, małżeństwo nie przetrwało próby czasu, jak przyznała „w młodości zbyt szybko podejmuje się decyzje, nierzadko głupie”. Dlatego w drugim małżeństwie niezwykle mocno ceniła sobie spokój, jakim emanował jej mąż. „Mój mąż jest wyjątkowy, głównie dlatego, że tyle czasu wytrzymał ze mną! Dziko uparty realista musi mnie, zwariowaną artystkę, często sprowadzać na ziemię. Jest dobry, dowcipny i tolerancyjny, zupełnie odporny na moje złe humory. Kiedy ja się wydzieram, on ze stoickim spokojem mówi: znowu mamy spektakl, brawo!”, opowiadała Ewa Szykulska przed laty w jednym z wywiadów. Czytaj także: Jane Marczewski nie żyje. Uczestniczka „Mam talent” przegrała walkę z chorobą Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER Ewa Szykulska, Warszawa, 1998 rok Miłosną sielankę przerwała śmierć Zbigniewa Perneja Mąż nie miał w zwyczaju towarzyszyć żonie podczas premier teatralnych i wydarzeń kulturalnych. Jednak Ewa za każdym razem wybaczała mu nieobecność, bo wiedziała, że i tak jest dumny z jej sukcesów. Dla męża Ewa nie była popularną aktorką tylko po prostu Ewą. „Gdy jestem zakochana, rytm życia wyznacza ukochany mężczyzna. W miłości jestem tolerancyjna i wiele potrafię wybaczyć. Jednego nigdy nie potrafiłam znieść: rutyny, banału, nudy”, wyznała aktorka. Dla męża Ewa nie była popularną aktorką tylko po prostu Ewą. W najtrudniejszych chwilach kobieta zawsze mogła liczyć na jego wsparcie. Brak potomstwa nie oddalił ich od siebie, wręcz przeciwnie wiedzieli, że mogą polegać tylko sobie. „Kochany i odpowiedzialny, jest jedynym człowiekiem w moim życiu, na którego zawsze mogę liczyć”, podkreśliła artystka. Ewa Szykulska i Zbigniew Persnej byli ze sobą 44 lata. Mimo długiego stażu zawsze za sobą tęsknili, a powroty do domu były dla nich najprzyjemniejsze z całej podróży. „Szanujemy własną odrębność. Kiedy się jednak rozjeżdżamy, bardzo tęsknimy za sobą. Lubię powroty do domu, bo mój mąż tak miło mnie wita: Jak to dobrze, że już jesteś, durna babo!”, opowiadała ze śmiechem aktorka. Doskonale wiedziała, że mąż właśnie poprzez żart i sarkazm wyrażał wobec niej swoją czułość. Niestety, wspólna podróż Ewy Szykulskiej i Zbigniewa Persneja dobiegła końca. Rodzinne szczęście przerwała śmierć mężczyzny, który zmarł pod koniec ubiegłego roku. O tym, że mąż aktorki nie żyje, media i fani dowiedzieli się dwa miesiące po fakcie, kiedy to Szykulska zamieściła w Gazecie Wyborczej wzruszający nekrolog: „25 grudnia 2021r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany mąż. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać twoją nieobecność, kochany? Twoja Ewa”, pożegnała męża Ewa Szykulska. Źródło: Rewia, Gazeta Wyborcza Czytaj także: Tak wyglądała ostatnia rozmowa Alicji Majewskiej z Witoldem Pasztem. „Strasznie mi żal…” Fot. SPUTNIK/EAST NEWS Ewa Szykulska, kadr z filmu "Gwiazda zwodniczego szczęścia" Fot. VIPHOTO/East NewsEwa Szykulska Fot. MICHAL KULAKOWSKI/REPORTER Ewa Szykulska Fot. Podsiebierska/AKPA Fot. Podsiebierska/AKPA Ewa Szykulska na planie serialu „Plebania”, rok
Ewa Szykulska in Sexmission (1984) Close. 1 of 7. Ewa Szykulska 1 of 7. Ewa Szykulska in Sexmission (1984) People Ewa Szykulska. Titles Sexmission. Back to top Smutny czas w życiu Ewy Szykulskiej. Uwielbiana przez widzów aktorka pożegnała męża. Zbigniew Pernej zmarł 25 grudnia 2021 roku, ale dopiero teraz informacja ta przedostała się do mediów. Gwiazda seriali Sąsiedzi i Sexify opublikowała wzruszające pożegnanie. Jerzy Skolimowski o przemijaniu: „Ciąży nade mną świadomość, że czasu jest coraz mniej” Nie żyje mąż Ewy Szykulskiej – nekrologi W pierwszy dzień Bożego Narodzenia zmarł nieoczekiwanie drugi mąż Ewy Szykulskiej. Para tworzyła piękny związek od dłuższego czasu. Zbigniewa Perneja artystka pożegnała na łamach Gazety Wyborczej. „Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa", napisała wzruszająco aktorka. Fot. screen z Zmarłego pożegnali też przyjaciele. „Najszczersze kondolencje składamy Ewie Szykulskiej z powodu niespodziewanej śmierci męża Zbyszka Perneja. Mądrego, dobrego, uczynnego Naprawdę wspaniałego Człowieka i fachowca. Będzie nam go bardzo brakować”, pisali w innym nekrologu. Pogrzeb Zbigniewa Perneja odbył się 10 stycznia 2022 roku na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej w Warszawie. Ukochany aktorki spoczął w rodzinnym grobie. Nie wiadomo, w jakim zmarł wieku. W sieci nie ma też jego zdjęć – mąż aktorki unikał mediów. CZYTAJ TEŻ: Jane Marczewski nie żyje. Uczestniczka „Mam talent” przegrała walkę z chorobą. Miała 31 lat Fot. VIPHOTO/East News Kim był Zbigniew Pernej? Ewa Szykulska o mężu Po nieudanym małżeństwie z Januszem Kondratiukiem, Ewa Szykulska zakochała się drugi raz. Przez dużą część życia ogromnym oparciem był dla niej drugi mąż. Zbigniew Pernej był magistrem inżynierem zajmującym się motoryzacją. W swojej karierze pracował między też między innymi na stanowisku szefa Polmozbytu. Początki związku tej pary były burzliwe i niewiele wskazywało, by idealnie do siebie pasowali… „Jesteśmy z różnych bajek, toteż kłócimy się gorąco. Chociaż trzeba powiedzieć, że już rzadziej tłukę talerze, a mąż już nie rzuca telefonem o podłogę, co jeszcze niedawno nam się zdarzało. Kiedy wykrzyczę się na scenie, w domu bywam spokojniejsza”, opowiadała Rewii aktorka i dodawała, że do partnera zwracała się z czułością per Miś. Czytaj także: Tak wyglądała ostatnia rozmowa Alicji Majewskiej z Witoldem Pasztem. „Strasznie mi żal…” Zakochani pobrali się dopiero po 17 latach związku! To aktorka niejako oświadczyła się swojej drugiej połówce. Jak to się wydarzyło? „To była taka spontaniczna decyzja! Miałam w szafie piękny materiał, który kiedyś kupiłam z myślą o zasłonkach. Nagle doznałam olśnienia, że byłaby z niego śliczna ślubna sukienka, a ja mogłabym w niej nieźle wyglądać. Rzekłam więc: Zbigniewie, ożenisz się ze mną? I, nie zważając na przerażenie w jego oczach, brnęłam dalej: czyż nie przekonałeś się już, że jestem kobietą twojego życia? Przyparty do muru, wyznał, że owszem, jestem. Z obawy, żeby się nie rozmyślił, szybko pobiegłam załatwiać formalności”, śmiała się w tym samym wywiadzie Ewa Szykulska. Dziś po panu Zbigniewie pozostaną tylko wspomnienia. Bliskim składamy wyrazy współczucia. Fot. VIPHOTO/East News @
Ewa Szykulska pod koniec ub. straciła ukochanego męża. Zbigniew Pernej odszedł niespodziewanie, a aktorka nadal nie może pogodzić się z jego śmiercią. Jedna z dziennikarek twierdzi, że gwiazda polskich seriali jest w totalnej rozsypce.
Pod koniec 2021 roku niespodziewanie odszedł mąż Ewy Szykulskiej. Zbigniew Pernej zmarł w wyniku rozległego zawału w bożonarodzeniowy poniedziałek. Od tamtego czasu aktorka pozostawała nieaktywna zawodowo. Teraz jednak otrzymała angaż do roli w serialu TVN, Jak na jej samopoczucie wpłynął powrót do pracy? Artystka otworzyła się w najnowszej rozmowie. Ewa Szykulska pożegnała zmarłego męża Aktorka bardzo długo milczała na temat śmierci swojego wieloletniego partnera. Choć Zbigniew Pernej odszedł w ubiegłe Boże Narodzenie, informacja przedostała się do mediów dopiero pod koniec lutego. „Tęsknię... Odszedł po 44 latach wspólnego życia. W czwartek, 23 grudnia wyjechaliśmy wspólnie na spacer z naszym psem. Mąż kupił mi kwiaty na zbliżające się imieniny. W Wigilię miał bardzo rozległy zawał, to nie były sprawy covidowe. Zmarł przed świtem w Boże Narodzenie. Serduszko usnęło”, mówiła poruszona Ewa Szykulska w wywiadzie dla „Co za tydzień”. Artystka pożegnała męża na łamach Gazety Wyborczej we wzruszających, łamiących serca słowach. „Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa”. Po tragedii przez kilka miesięcy unikała kamer i wycofała się z życia zawodowego. Według najnowszych medialnych doniesień z Ewą Szykulską nie jest najlepiej, a rozpacz po stracie męża nie zna granic… Jak aktorka radzi sobie z bólem i jak obecnie wygląda jej życie? Czytaj także: „Jesteśmy ze sobą szczęśliwi” – mówił Andrzej Kopiczyński o swoim związku z Moniką Dzienisiewicz Ewa Szykulska Fot. Kamil PIKLIKIEWICZ/East News Ewa Szykulska wróciła po pracy po stracie męża. Jak się czuje? W rozmowie z Plejadą Ewa Szykulska potwierdziła, że przechodzi właśnie bardzo trudny okres. Jednak powrót na plan okazał się być niezastąpionym lekarstwem - aktorka jest obecnie bardzo zaangażowana w pracę nad serialem „Mój agent”. Jak sama twierdzi, właśnie to pomaga jej w odciągnięciu myśli od tragedii, jakiej doświadczyła pod koniec ubiegłego roku. „Na ewentualną rozsypkę, choć uważam to za złe słowo, najlepsza jest praca, to jest oczywiste, podobnie jak to, że tęsknimy do osób nam najbliższych, które odchodzą. Z jednej strony nie ma w tym nic nadzwyczajnego, jednak z drugiej zawsze jest to dla nas zaskoczenie totalne, bo nie jesteśmy na to przygotowani”, tłumaczyła. Aktorka wyznała, że praca wielokrotnie odciągała jej myśli od dramatów, z którymi w przeszłości się zmagała. „Praca jest w moim życiu czymś z jednej strony normalnym, z drugiej strony magicznym. Traktuję to jako integralną część mojego życia, podobnie jak bliskie osoby lub próba z kolegami w teatrze czy przed kamerą. Bez tego trudno się żyje, a że ja chcę dalej żyć, to też chciałabym pracować”. Ewa Szykulska podkreśliła również, jak istotna jest pamięć o najbliższych po stracie. Według niej dopiero wówczas faktycznie możemy nazwać się ludźmi. „Pamięć jest najważniejszą rzeczą. Kto żyje bez pamięci, nie może nazywać się pełnoprawnym człowiekiem. To jest zdecydowanie najważniejsze”, podsumowała. I nie sposób nie zgodzić się z jej słowami... Sprawdź również: Katarzyna Bujakiewicz wspomina przyjaźń z Anną Przybylską. Były ze sobą bardzo blisko… Fot. VIPHOTO/East News @

Ewa Szykulska przeżywa trudne chwile. Aktorka poinformowała dziś, że w święta Bożego Narodzenia pożegnała ukochanego męża Zbigniewa Perneja. W sieci pojawił się nekrolog, za pośrednictwem którego gwiazda pożegnała partnera.Ewa Szykulska i Zbigniew Perej pozostawali małżeństwem przez cztery dekady. Para stroniła od świata show-biznesu i skupiała się przede wszystkim na

Mąż Ewy Szykulskiej zmarł kilka miesięcy temu. Po śmierci Zbigniewa Perneja aktorka walczy z depresją... "Zawalił się jej cały świat". Ewa Szykulska po stracie męża przeżywa trudny okres swojego życia. Choć od śmierci Zbigniewa Perneja minęło już kilka miesięcy gwiazda serialu "Leśniczówka" wciąż cierpi po stracie ukochanego mężczyzny. "Zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności" - pisze na blogu Małgorzata Puczyłowska, znajoma dziennikarki. Ewa Szykulska wciąż cierpi po stracie męża. Poruszające słowa... Ewa Szykulska w grudniu 2021 roku nagle została wdową. Mąż aktorki Zbigniew Pernej zmarł w Boże Narodzenie, a jakiś czas potem aktorka zdecydowała się na poruszające pożegnanie męża na łamach Gazety Wyborczej: 25 grudnia 2021r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany mąż. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać twoją nieobecność, kochany? Twoja Ewa. Już wtedy Ewa Szykulska nie ukrywała, że trudno będzie jej sobie poradzić z nieobecnością męża, który trzymał się z dala od show-biznesu. Zbigniew Pernej był inżynierem, a swoje życie zawodowe związał z motoryzacją. East News Andrzej Iwanczuk/REPORTER Zobacz także: Ewa Szykulska o przyczynach śmierci męża. Zbigniew Pernej zmarł nagle Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej tworzyli udane małżeństwo i byli razem przez 44 lata. Para pobrała się po 17 latach narzeczeństwa i planowali wspólnie zestarzeć się, a sama aktorka podkreślała: Cholera jasna! Mieliśmy przed sobą jeszcze tyle wspólnego czasu! Mieliśmy się razem zestarzeć... We dwójkę starzenie mniej boli - mówiła aktorka w rozmowie z Aktorka nie ukrywa, że dziękii bliskim i pracy udało jej się przetrwać ten trudny czas po stracie ukochanego męża. Przed Ewą Szykulską kolejne wyzwanie zawodowe związane z rolą w nowym serialu "Mój Agent", ale mimo to aktorka wciąż cierpi po śmierci ukochanego. Zawalił się jej cały świat, a życie bez ukochanego męża wydaje się jej nie do zniesienia - pisze Małgorzata Puczyłowska na swoim blogu East News / VIPHOTO/East News Zbigniew Pernej znarł nagle w Boże Narodzenie na skutek rozległego zawału. Szczęśliwe życie pary przerwała niespodziewana śmierć, a teraz znajoma aktorki nie ukrywa, że przyjaciele martwią się Ewę Szykulską: Ona wciąż jest w totalnej rozsypce. Przyjaciele martwią się o aktorkę, bo zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności. Jej rozpacz po stracie ukochanego nie ma granic Akpa 4fUP. 370 21 241 63 187 32 394 395 122

zbigniew pernej i ewa szykulska